To książka o wolności. Nie tej zapisanej w ustawach ani wynegocjowanej przy okrągłym stole – ale tej codziennej, cichej, realnej. Wolności człowieka, który nie czekał, aż system pozwoli mu działać – tylko działał mimo systemu.
Pan Zbyszek, bohater tej opowieści, to przedsiębiorca późnego PRL-u. Nie bohater z pomnika, ale ktoś, kto brał odpowiedzialność, kto wiedział, że trzeba jechać, dowieźć, przemycić, zorganizować. Kto miał odwagę działać bez przyzwolenia – i dlatego był naprawdę wolny.
Ta książka to nie rekonstrukcja historii politycznej. To reportaż moralny o epoce, która udawała normalność, ale była zbudowana na strachu, cynizmie i fałszu. To także opowieść o tym, jak po 1989 roku zbudowano nowy system – III RP – który nie tylko nie nagrodził takich ludzi jak Pan Zbyszek, ale ich zniszczył.
Dla kogo jest ta książka?
Dla tych, którzy pamiętają i chcą, by ich historia została opowiedziana uczciwie.
Dla młodszych, którzy chcą zrozumieć, jak naprawdę wyglądały początki polskiego kapitalizmu – od dołu, nie z trybuny.
Dla wszystkich, którzy czują, że wolność ma swoją cenę – i że nie każdy ją zapłacił.
Czego w tej książce nie ma?
Nie ma apologii komunizmu.
Nie ma pochwały partyjnych działaczy, którzy ustawili się po zmianie ustroju.
Nie ma relatywizmu.
Tu komunizm nazywany jest po imieniu: złem. Nie „epoką”, nie „trudnym okresem”, ale systemem, który miał niszczyć odpowiedzialność, przedsiębiorczość i prawdę.
Dlaczego „Tytuł zastępczy”?
Bo tacy ludzie jak Pan Zbyszek nigdy nie mieli otrzymać swojej opowieści. Zostali zastąpieni przez wygodniejsze figury – przez „wygranych transformacji”, przez medialnych reformatorów. Ta książka jest próbą przywrócenia im głosu.
Jeśli chcesz nabyć egzemplarz lub zaprosić autora na spotkanie autorskie, skorzystaj z formularza kontaktowego