Książka „Quantum Transcendentalism. Zwinięte Płaszczyzny grubości jednego atomu” to moja osobista odpowiedź na duchowy i poznawczy chaos współczesnego świata. Nie napisałem jej, by głosić teorię. Napisałem ją, by przywrócić obecność. Każdy rozdział to nie tylko esej, ale akt – próba przebicia się przez algorytmy, symulacje, fałszywe opowieści i retoryki kontrolujące świadomość. To książka dla tych, którzy czują, że czas nie płynie już naturalnym rytmem, a Słowo utraciło swoje źródło.
Złożyłem ją z pięciu głównych części i epilogu. Każda część to etap – nie logiczny wywód, lecz rytm, medytacja, gest. Nie prowadzę czytelnika po argumentach, lecz wprowadzam go w przestrzeń, w której może doświadczyć – głębiej, wolniej, bardziej naprawdę.
Pierwsza część – „Czas jako zwinięta płaszczyzna” – to moja próba przywrócenia czasu jako wymiaru obecności. W świecie, gdzie wszystko jest feedem, skrollem, przyspieszoną reakcją, trzeba na nowo poczuć czas jako potencjalność – jako coś, co nie biegnie, lecz splata się z decyzją świadomości. To tu rodzi się idiom QT – transcendentalizmu kwantowego.
Druga część – „Ciało świata i rana obecności” – opowiada o stracie, o bolesnym przebudzeniu. O tym, że ciało świata zostało zranione: przyroda, człowiek, wspólnota – rozbite, wyśmiane, zbanalizowane. Ale właśnie w tej ranie rodzi się możliwość prawdy. Nie jako idei, lecz jako śladu, który woła. Rana nie jest końcem – jest miejscem uobecnienia.
W trzeciej części – „Słowo, które trwa – logika wewnętrzna” – podejmuję temat języka. Nie interesuje mnie język jako narzędzie. Interesuje mnie jako miejsce. Słowo, które trwa, to nie to, które wygrywa na rynku przekonań, lecz to, które nie gaśnie, mimo że nie woła o uwagę. To, które uobecnia – przez rytm, obraz, milczenie. To tu rodzi się Poetyka Uobecnienia.
Czwarta część – „Rytm jako technika uratowania” – to zapis mojej intuicji, że rytm jest kluczem do ocalenia. Nie chodzi o metrum, lecz o duchowy puls istnienia. Powtórzenie, pieśń, gest, który trwa. W epoce natychmiastowości rytm staje się aktem oporu. Rytm to pamięć – nie jako informacja, lecz jako obecność nieprzerwana. To moje osobiste odkrycie – że rytm może być ratunkiem.
Piąta część – „Kwantowy wybór jako akt twórczy” – domyka całość, ale nie jako konkluzja. Mówię w niej o decyzji. W świecie symulacji prawda nie polega na „wiedzeniu”, ale na wyborze obecności. Każdy akt twórczy – poetycki, duchowy, ludzki – jest wyborem jednej z możliwych rzeczywistości. I tylko ten, kto wybiera, naprawdę istnieje.
Epilog – „Odczytywanie przyszłości w teraźniejszości” – to moja cicha modlitwa. Nie o przyszłość, ale o trwanie. O możliwość życia w czasie, który nie jest już systemem operacyjnym, lecz tkaniną decyzji. Tu po raz ostatni stawiam pytanie: czy jesteśmy jeszcze zdolni do obecności?
Czym jest dla mnie Quantum Transcendentalism?
To nie system. To sposób życia. QT wyrasta z przekonania, że świadomość nie jest reakcją, ale aktem twórczym. Że człowiek – poprzez decyzję, uwagę, miłość – może wpływać na realność. Nie jako konstruktor, nie jako performer – ale jako współobecny.
QT to także moja odpowiedź na postmodernizm. Na ironię, symulację, dekonstrukcję. QT nie neguje wielości – ale domaga się decyzji. Odrzuca narracjonizm, który mówi: „prawdy nie ma, są tylko opowieści”. Ja odpowiadam: „jeśli nie wybierzesz, umrzesz w symulacji”. QT domaga się wyboru – z pełną świadomością jego konsekwencji.
A Poetyka Uobecnienia?
To moja metoda pisania i czytania świata. Piszę tak, jakbym wypowiadał modlitwę. Nie wyjaśniam – stwarzam przestrzeń. Każde zdanie, każdy wers, każdy obraz ma być aktem przywracania obecności. Nie komunikatem – lecz obecnością samą.
Pisząc tę książkę, nie miałem zamiaru przekonywać. Chciałem tylko być – z tym, kto czyta. W tej samej przestrzeni, w tym samym rytmie. W tym samym akcie stwarzania.
Jeśli czujesz, że jesteś już zmęczony symulacją, hałasem, przekazem – ta książka jest dla Ciebie. Nie znajdziesz w niej porad, ale znajdziesz miejsce. Może nawet drogę. Może rytm. Może Słowo.
Planowany termin wydania – jesień 2026