W przeddzień jechałem tą samą trasą. I jadąc redagowałem notkę do S24. Pociąg jechał naprawdę szybko. Wyjąłem Iphone i GPSem zmierzyłem prędkość – ponad 130 km na godzinę. Za oknami przemykały w ciemnościach jakieś zarysy, czasem mignęła jakaś lampa – wzdłuż Centralnej Magistrali Kolejowej nie ma tego zwykłego przykolejowego krajobrazu – magazyny, wnętrza podwórek, świat od zaplecza. Wracałem ze spotkania od klienta, to bardzo wygodne połączenie. I pomyśleć, że wysiadając na Dworcu Centralnym pomyślałem, – jest poprawa, może rzeczywiście Sławku Nowaku udało się poprawić tę kolej i już nie będzie jak w Bangladeszu.